czwartek, 9 sierpnia 2012

Rozdział 3

Nie mogłam w to uwierzyć ale to  naprawdę był on ten sam koleś  co mi się śnił. Włosy, oczy, uśmiech wszystko! Wpatrywałam się chwile w chłopaka, a potem zorientowałam się, że on też na mnie patrzy. Szybko odwróciłam wzrok i załapałam aparat w ręce.
- Dobra chłopaki. Zaczniemy od zdjęć pojedynczych każdy sam będzie stał przed obiektywem a potem grupowe. Wiec który na pierwszy ogień? – uśmiechnęłam się.
- Miłośnik jedzenia zgłasza się ponieważ nazwał cię głupim fotografem. – Zayn popchnął blondyna w moim kierunku.
- Ale ja.. no dobra. – blondyn grzecznie ustał przed obiektywem i tak też pozował grzecznie.
Chciałam go jakoś nakręcić. Pomyślałam, że gdyby myślał o jedzeniu bardziej by się otworzył.
- Niall, widzę , że coś za grzeczne te miny może .. hmm pomyśl że obiektyw to twoja ulubiona potrawa. – zaśmiałam się.
Ale blondyn posłuchał mojej rady zaczął puszczać oczka do obiektywu i się wygłupiać. Gdy miałam masę dobrych zdjęć podziękowałam blondasowi.
- Niall się spisał. Kto następny? – zapytałam.
- To może teraz ja. – wyszedł Zayn.
Robiłam masę zdjęć, Zayn spisał się bardzo dobrze był bardzo przystojny wiec robienie mu zdjęć było przyjemnością. Nadszedł czas Louis’a. Brunet wygłupiał się przed aparatem jak tylko mógł wiec było dużo śmiechu. Następny był Liam był grzeczniejszy wiec trzeba było go trochę rozbawić. Ostatni był Harry który trzepał lokami w każdą stronę.
Ostatnie zdjęcie było grupowe. Chłopcy czuli się pewniej niż przedtem wiec ze studia zrobili plac zabaw. Bawili, rzucali i rozwalali rekwizyty. Niall zaczął nawet żonglować ale wszystko mu spadało.
Po ogarnięciu hołoty i uspokojeniu chłopców wybraliśmy najlepsze zdjęcia. Które miały trafić do gazety i na okładkę jakiegoś magazynu dla nastolatek.
Paula podekscytowana spotkaniem ze swoimi idolami. Nie czekając ani chwili zaczęła prosić o autografy i robić z każdym po kolei sobie zdjęcia. Pierwszy raz widziałam w jej oczach takie iskierki szczęścia. Chociaż rok temu na urodziny zabrałam ją na koncert Justin’a Bieber’a  też miała mega podnietę. Choć żaliła się, że fanki krzyczały, a ona nie mogła wsłuchać się w jego cytuje: „ cudowny głos”. Teraz była w lepszym niebie mogła ściskać, całować i rozmawiać z 1D. Paula nie wygląda na dziewczynę która słucha tego typu muzyki. Wyglądem nie przypomina Directionerki ma tunele w uszach, piercing na twarzy ( w wardze i w nosie ), nosi full capy’y, za duże koszulki i często vansy. Których ma masę prawie każdy kolor. Ubiera się jak typowy skate. Z włosami też nie jest za szaro potrafi z pięć razy w miesiącu przefarbować włosy. Jak to ona mówi: „ za szybko się nudzę”. Dużo przeklina choć mówi że tylko cytuje wypowiedzi innych. Jej marzeniem jest nauczyć się jazdy na desce i zdać matmę na 4. Dziewczyna pokręcona ale każdy kocha ją za charakter. Zawsze jest z tobą szczera, a nawet gdyby chciała skłamać to przy kłamaniu się śmieje.
Po chwili uświadomiłam sobie że stoję i patrzę się na nich dobre 3 minuty. Ja nie miałam ze sobą co zrobić wiec zaczęłam chować sprzęty na swoje miejsca. W trakcie pracy zadzwonił do mnie Jeremi z wiadomością że nie mam na niego czekać, bo wróci późno. Zawsze tak było w piątek wieczór wychodził z „kolegami na piwo”. A ja siedziałam sama albo z Paulą w domu. Nigdy nie lubiłam imprezować. Do alkoholu nigdy mnie nie ciągnęło. Niestety moim nałogiem jest tytoń.  Nie wytrzymałabym dnia bez papierosa.
Lecz wkurzył mnie fakt, że Jeremi znowu zostawił mnie samą. Trudno raz się żyje. Noami idzie na imprezę.
Nie chciałam z tym zwlekać wiec podeszłam do Pauli która wciąż rozmawiała z 1D.
- Paula, wiem że to dziwne ale Jeremi znowu zostawił mnie samą w domu. Pomyślałam może… mogłybyśmy iść na jakąś imprezę znasz może..
Dziewczyna przerwała mi bełkotem na temat tego że nie powinnam robić mu na złość ale od słowa do słowa zgodziła się i byłyśmy umówione na 20.
Pożegnałam się z nimi i poszłam na zakupy do jakiegoś centrum handlowego. Po godzinnych łowach i poszukiwania idealnej kreacji zdecydowałam się na beżową sukienkę. Nie była wyzywająca ale miała dekolt za który bóg mnie pokara, a diabeł pochwali. Zadowolona z zakupów wróciłam do domu.
________________________________________________________________________________

To uczucie gdy siedzisz z godzine przy laptopie z głową pełną pomysłów, a nie potrafisz dobrać idealnych słów by wszystko miało jaki kolwiek sens. Białe tło w Word'zie śmiejące się z ciebie, bo jesteś taki beznadziejny. 
Tak czułam się dzisiaj cały dzień nie miałam żadnych pomysłów. Jedynie idealne słowo dopasowane do tego to : MASAKRA. ; o Rozdział jest krótki ale ja i moja głowa oraz Word nie współpracowali ze sobą tak jak trzeba . ; D Wiec zostawiam was z tym co tu jest . ; ]
Magda.

niedziela, 15 lipca 2012

Infooo . ; o

Chciałam tylko powiedzieć/napisać, że powodem nie pisania rozdziałów był rozje*ba*ny komputer. A na starym nie mogłam się zalogować. Na pisanie też nie miałam czasu, bo są wakacje, a ja nie mam zamiaru siedzieć z dupą na fotelu przed komputerem. Może jak będe mieć wene coś napisze.
Wiec na jakiś czas zawieszam bloga . ; )
Pozdrawiam Magda.

czwartek, 21 czerwca 2012

ROZDZIAŁ 2


Rozdział 2
Obudziłam się .Pomyślałam o wczoraj i co się wtedy wydarzyło. Może i zobaczyłam tego kolesia ale nie wiem jak on się nazywa… nic o nim nie wiem. Trzeba zapomnieć o nim.. chociaż śni mi się prawie codziennie. Dobra Noami czas ruszyć swój seksowny tyłek i spadać do zacnej pracy fotografa.
Ogarnęłam się w łazience czyli szybki prysznic ubrałam koszule w kratkę i krótkie spodenki zeszłam na dół do kuchni a przy stole siedział Jeremi konsumując płatki z mlekiem.
- Co tam Roomeoo? – zapytałam sięgając po jabłko.
- Jem płatki Juulkaa.- zaśmiał się.
- Nie zjesz nic? – spytał po chwili.
- Mam jabłko, a po za tym musze wyjść za chwile, bo o 10 mam sesje z rodzinką Helmanów a potem sesje z zespołem One Direction  czy coś takiego.- powiedziałam opadając na krzesło.
- Urwanie głowy, powiadasz?
- Tak musze przez drogę zadzwonić do makijażystów i do ekipy żeby mi pomogli przy świetle i w ogóle nie zrozumiesz. – zaśmiałam się.
- To jabłko ci starczy na pewno. – zaśmiał się.
- Wiesz, że nie lubię jeść rano, a ty mnie tu zmuszasz.
-No bo jabłko ci na pewno wystarczy jeszcze mi tam padniesz i tak za chuda jesteś.
-Cicho bądź, a co mam być taka gruba w kosmos. – zaśmiałam się.
- Nie ale ty prawie nic nie jesz..  martwię się o ciebie. – przytulił mnie.
-Oj nic mi się nie stanie, a teraz już musze iść. Przyjedź po mnie o 16. –dałam mu buziaka w policzek, ubrałam trampki i wyszłam.
Idąc do mojego studia obdzwoniłam wszystkich którzy mieli mi pomóc.
Po drodze zauważyłam blondynke zawieszającą na mój widok. To była Paula.

- No siema ziom. – zaśmiała się niebieskooka.
- No siema seksowna polko. – zaśmiałam się.
- Gdzie zapierdzielasz na tych zgrabnych turbo nogach. – uśmiechała się.
- One nie są zgrabne i idę do mojego studia. – zaśmiałam się.
- Chodź bo baru napijesz się czegoś.
- Nie Paula śpieszę się, nie mogę mam dzisiaj 2 sesje urwanie głowy.
- To cię odprowadzę. – wzięła mnie pod ramie.
- A ty nie powinnaś być na zajęciach?- spojrzałam na zegarek.
- Ty rzuciłaś studia, a ja nie mogę? – roześmiała się.
- Ja zostałam fotografem jakoś na tym zarabiam, a jak ty byś rzuciła studnia to rodzice by cię chyba zabili i musiała byś wrócić do Polski a tego nie chcemy.
- Tak wiem, ale jeżeli nie będzie mnie jeden dzień nic się nie stanie prawda? A teraz mów z kim będziesz miała sesje pomogę ci. – uśmiechnęła się.
- Z rodzinką Helmanów i z jakimś zespołem chyba One Direction nie wiem jak tam to się nazywa. – zaśmiałam się.
Paula przystanęła i zaczęła patrzeć się na mnie z tymi dużymi oczami.
- Co jest ? – zaśmiałam się.
- On..e Direction ! – krzyknęła.
- No tak. A co ? Nawet nie wiem kto to. Wiem tylko że to… - przerwała mi.
- One Direction to zespół składający się z 5, mega przystojnych chłopaków.- krzyczała.
- I ? – zapytałam.
- I?! Kobieto oni są, mega sławni. Żyjesz w 21 wieku, a takich rzeczy nie wiesz.- krzyczała jak wariatka.
- Ja nie siedzę 24 godziny na dobę na laptopie tylko pracuje. – zaśmiałam się.
- A teraz chodźmy bo naprawdę się śpieszę. – pociągnęłam ja na sobą.
Przez całą drogę do studia rozmawiała z Paulą wiec droga minęła dość szybko. Kiedy doszłyśmy na miejszce czakali już na mnie makijażyści, fryzjerzy no i oczywiście rodzinka Helmanów. Pani Rosie Helman, Pan Peter Helman i ich dwie histerycznie rozkapryszone córki Agnes i Kate. Po długich przygotowaniach rozpoczęliśmy sesje która przedłużyła się od 2 godziny. Po sesji Paula zaproponowała mi mini odpoczynek dopuki nie przyjdą ci One Direction czy jak oni tam się nazywaj. Niestety odpoczynek nie trwał długo. Gdy wyszłyśmy na korytarz zastaliśmy 1D z niezadowolonymi minami.
- Co to kurcze mam być? Dwie godziny czekania na jakąś głupią fotografie .- oburzył się koleś z blond czupryną na głowie.
- Przepraszam, gwiazdeczko za dychę ale moja Noami nie jest głupia.- Paula się wściekła.
- Niall chociaż raz się uspokój obiad nie ucieknie. – powiedział brunet patrząc na blondyna teraz już Niall’a. – Sorki dziewczyny za Niall’a ale chyba jest głodny. – uśmiechnął się. – Jestem Liam. – dodał po chwili podając nam rękę.
Grzecznie uścisnęłam dłoń chłopaka, a Paula zrobiła to samo.
- Ja jestem Zayn. – uśmiechnął się chłopak z mega ilością żelu na włosach.
- Ja jestem Louis.- uśmiechnął się chłopak w szelkach.
Chłopacy podali nam ręce.
- Czekajcie miała być was piątka? – coś mi nie pasowało.
- Brakuje Herrego dojedzie niedługo. – uśmiechnął się Louis.
- A wy jak się nazywacie musimy się do was jakoś zwracać. – dodał.
- Jestem Paula.- uśmiechnęła się.
- Noami, głupia fotografka. – uśmiechnęłam się.
- Ale chociaż ładna. – zaśmiał się Zayn.
- Nie ale dziękuję, a teraz już do makijażystów nie traćmy czasu. –mówiłam.
- Tak jest. – krzyknęli wszyscy razem i zniknęli za drzwiami.
- No to bierzmy się do pracy. – wydarła się podekscytowana Paula.
- Paula nie zapominaj kto tu jest fotografem. – zaśmiałam się.
- Ej, dupy koniec tych pogawędek  i tak już straciłem chęci do robienia słodkich minek do aparatyu od tego czekania. – zaśmiał się Zayn.
- Właśnie Noami chce się spać  a jak jej chce się spać to lepiej jej nie wkurzać, bo będzie źle coś o tym wiem. – zaśmiała się Paula.
Po tych słowach pojawili się wszyscy dosłownie wszyscy wraz z NIM.
__________________________________________


Przepraszam z błedy już mówie.  ; d Nie wiem czy jest ciekawy , czytałam go raz i mogłam nie zauwarzyć błędów. No i może robi się dość ciekawie bo w nastepnym rozdziale bedzie ON czyli Harry . I dziekuje jednej osobie za pomoc bo bez niej nie udało by mi się napisać tego rozdziału. Dziękuje . ; d

sobota, 2 czerwca 2012

ROZDZIAŁ 1

ROZDZIAŁ 1
Wstałam o 2 w nocy. Znów ten głupi sen z chłopakiem z zielonymi oczami w lokach.
Wstałam z łóżka po cichu by nie obudzić Jeremiego. Uśmiechnęłam się gdy spojrzałam na jego słodką twarz.
Ten związek to kompletna klapa ale Jeremi to miły chłopak i zasłuchuje na wspaniałą dziewczynę. Ale nie na mnie. Ja na niego nie zasługuje.
Uśmiechnęłam się ponownie i  ruszyłam w stronę kuchni by napić się wody. Wlałam do szklanki wody i wzięłam dużego łyka. Usiadłam na stołku przy blacie. Znowu myślałam o chłopaku w lokach.
- Czy on istnieje? Czy ja sobie go wymyśliłam? Dlaczego mi się śni? - zadawałam sobie masę bezsensownych pytań w myślach. Zrobiło mi się zimno ponieważ miałam na sobie tylko bluzkę Jeremiego która sięgała mi przed kolano. Skierowałam się do pokoju by ubrać na siebie bluzę. Cicho uchyliłam drzwi. Podeszłam do szafy, a z szafy wypadł wieszak który narobił hałasu.
- Cholera. – szepnęłam.
Spojrzałam już na nie śpiącego Jeremiego.
- Co ty czynisz, kobieto daj się wyspać. – zaśmiał się.
- Zimno. – szepnęłam.
- To idź spać. – usiadł na łóżku.
- Nie chce mi się. – wyciągnęłam z szafy bluzę i ubrałam ja na siebie.
- Ehh, Noami, Noami. – wzdychał.
- Też cię kocham.- zaśmiałam się .
Jeremi wstał a ja zaczęłam się śmiać.
- Taki męski a ma bokserki ze SpongeBob’em . -położyłam się na ziemi ze śmiechu.
- Kto to mówi jak sama masz na dupie twarz Homera z Simsonów. – stał nad mną.
- Te majtki są bardzo SEKSOWNE . – śmiałam się.
- Tak najbardziej seksowny jest Homer wpierdzielający pączka. – śmiał się.
- Masz wątpliwości w Seksowność Homera . – wstałam.
- Ależ skąd . – zaczął się cofać.
- No i tak ma być. – zaśmiałam się.
Skierowałam się w stronę drzwi.
- A ty gdzie ? – walnął mnie poduszką.
- A gdzie mam iść w twojej koszulce i bluzie ? – zapytałam.
- Zdradzać mnie. – podszedł do mnie i dał mi buziaka w policzek.
- Szkoda, że nie pomyślałam wcześniej. – zaśmiałam się.
Otworzyłam bardziej drzwi które były uchylone i zeszłam na dół go kuchni, a Jeremi za mną.
- Co chodzisz jak pies za dupą. – zaśmiałam się gdy już byliśmy w kuchni.
- A co nie można? – wziął mnie na ręce.
- Nie i puszczaj gamoniu. – zaśmiałam się.
- Puszcze jak przeprosisz. – patrzał się w mnie tymi niebieskimi paczadełkami.
- Przepraszam najdroższego Milorda , Szlachtę w gaciach z Spangebobem. –zaśmiałam się.
- Liczę do trzech…. – zaczął.
Szybko wyplątałam mu się i zaczęłam uciekać.
- … trzy . –skończył i udał się za mną.
- Spadaj , spadaj i tak mnie nie złapiesz. – śmiałam się.
- Zobaczymy. – powiedział z cwaniackim uśmieszkiem .
- Pizgasz mi… - nie dokończyłam, bo wylądowałam na kanapie. Włączając pilotem telewizor, a na ekranie pojawił się on.
Ta twarz, ten uśmiech, te oczy … ON.

____________________________________________

Kurde nie umiem pisać nie podoba mi się . ; d <333 Truudnoo piszccie co chcecie. nie podoba się napiszcie , podoba się też napiszcie . ; d


wtorek, 29 maja 2012

PROLOG.



PROLOG
" .. Znasz takie uczucie jak miłość od pierwszego wejrzenia ? Kwiatki , czekoladki , misie ? Ja nie. Jestem z Jeremim od roku i nigdy nie czułam motylków w brzuchu , choćby jednego przyjemnego dreszczu po jego dotyku. Nasz związek to kompletna klapa. Chciałabym z tym skończyć ale jak ?
A chłopak który śni mi się po nocach? Z zielonymi oczami i z lokami na głowie. Czy on istnieje? Czy to tylko moja beznadziejna wyobraźnia płata mi figle? Nie wiem. i może nigdy się nie dowiem.
Wiec moje pojebane życie drogi pamiętniku jest tym samym beznadziejnym monologiem nie kończącym się już nigdy . "



+  Imiona bochaterów.


Noami

głowna bohaterka . 

Paula

przyjaciółka głownej bohaterki .

Jeremy

chłopak gównej bohaterki.

Louis

Harry

Zayn

Niall

Liam

- One Direction .
_____________________________________________
Nie wiem czy to komu kolwiek sie spodoba ale zaryzykowałam i stworzyłam bloga. Jak ktoś nie wie o czym pisze to próbuje stworzyć opowiadanie z One Direction. Zdjęć bohaterów nie dodam, chce sprawdzić waszą wyobraźnie. Ale One Direction chyba wiecie jak wygląda XD  W miedzy czasie jak ktoś bedzie to czytał dodam zdjęcia. Ale pisać czy to ma sens. Te moje beznadzieje opowiadanie. Jak się nie podoba to poprostu usune problem z głowy. Może do następnego siema.

pozdrawiam Magda.